Absencja
Na zatłoczonej aleji,
pełnej ludzi z mistyfikacyjnymi uśmiechami,
ona była nieobecna,
niczym student na wykładach
z myśli ułożyła wianuszek,
pełen zakrętów i bocznic
przemierzając na czerwonym świetle,
niebezpieczne zagranie jak na istotę pełną zła i diabelstwa,
bezmyślnie otworzyła bramę,
on wpuścił iskrę namiętności
Z której narodziła się więź,
tak mocna,jak łańcuch na szyji samobójcy,
jednak połączenie nie było trafne,
oboje wybrali nienawiść.
pełnej ludzi z mistyfikacyjnymi uśmiechami,
ona była nieobecna,
niczym student na wykładach
z myśli ułożyła wianuszek,
pełen zakrętów i bocznic
przemierzając na czerwonym świetle,
niebezpieczne zagranie jak na istotę pełną zła i diabelstwa,
bezmyślnie otworzyła bramę,
on wpuścił iskrę namiętności
Z której narodziła się więź,
tak mocna,jak łańcuch na szyji samobójcy,
jednak połączenie nie było trafne,
oboje wybrali nienawiść.
Komentarze
Prześlij komentarz